Odwiedzający Nowy Jork, którzy marzyli, by zabrać do domu pamiątkę z Brooklyn Bridge, będą musieli teraz zadowolić się pamiątkowym zdjęciem. Zgodnie z rozporządzeniem burmistrza NYC Erica Adamsa (53 l.) sprzedawcy muszą się wynieść.Nowe przepisy, które weszły w życie w środę, mają ograniczyć ruch na moście. Uliczny bazar przyciągał tłumy szczególnie w okresie przedświątecznym. Ludzie tłoczyli się, przeciskali, deptali sobie po nogach, zeskakiwali z chodnika na ścieżkę rowerową. - To kwestia bezpieczeństwa publicznego – oznajmił we wtorek Adams.
Zakaz handlu na moście dotknie też legalnych handlowców. Niektórzy handlują na moście nawet 15 lat, jak MD Rahman, który sprzedaje precle i hot dogi. - Niestety, ludzie sprzedają nielegalnie i często nielicencjonowane rzeczy – powiedział Rahman. - Karanie wszystkich jest szaleństwem. Nie wiem, co teraz stanie się z moją rodziną – dodał. W okolicy pojawiły się ulotki w wielu językach, informujące sprzedawców, że będą musieli opuścić most. - Może tu wrócę – powiedział Qiu Lan Liu, sprzedawca T-shirtów z insygniami nowojorskiej policji, NYPD. - Zobaczę, co zrobią inni.
Nowe zasady mają zastosowanie do wszystkich mostów w mieście, choć na żadnym z nich nie ma tak wielu sprzedawców jak na 140-letnim Moście Brooklyńskim.