Burmistrz NYC chciał otworzyć szkoły we wrześniu. Szkoły pozostaną zamknięte

2020-07-05 22:35

Trochę pospieszył się burmistrz Bill de Blasio (59 l.), zapowiadając otwarcie szkół we wrześniu. Natychmiast skrytykował go gubernator Andrew Cuomo (63 l.), jak i szef związku nauczycieli miejskich, Michael Mulgrew (55 l.).

De Blasio zapowiedział otwarcie miejskich szkół we wrześniu na swojej czwartkowej konferencji.
- Szkoły zostaną otwarte we wrześniu. Każda szkoła będzie miała określoną liczbę - to maksymalna liczba dzieci, które mogą przebywać w tej szkole z zachowaniem dystansu społecznego - powiedział.
Niedawna ankieta Departamentu Edukacji przeprowadzona wśród ponad 400 tys. rodziców i uczniów wykazała, że ​​75 proc. chce ponownego otwarcia szkół miejskich. Gorzej jest z chęcią dostosowania się do zasad dystansu społecznego. Z tej samej ankiety wynika, że raptem 48 proc. rodziców dzieci z klas od 6 do 12 w pełni popiera praktykę noszenia masek. U reszty stwarza to dyskomfort.
Projekt otwarcia szkół we wrześniu został szybko skrytykowany przez gubernatora Nowego Jorku.
- Oczywiście państwo konsultuje się z lokalnymi zainteresowanymi stronami, a jeśli chodzi o otwieranie szkół w Nowym Jorku, skonsultujemy się z rodzicami, nauczycielami, urzędnikami ds. Zdrowia i lokalnymi urzędnikami - ale gubernator powiedział, że wszelkie ustalenia są przedwczesne i będziemy muszę zobaczyć, jak rozwija się epidemia - powiedziała jego rzeczniczka Dani Lever.
Pomysł nie spodobał się też szefowi związku nauczycieli miejskich, Michaelowi Mulgrew
Mulgrew podkreślił nierozwiązane problemy logistyki dalszego zdalnego nauczania w przyszłym roku.
Aby zachować dystans społeczny, szkoły będą zmuszone do dzielenia uczniów na grupy i oferowania im na przemian nauki w klasach, lub przez internet. To może wprowadzić chaos w nowym roku szkolnym. Nie tylko w szkołach ale i w organizacji dnia rodziców, którzy musieliby się starać o opiekę dla dzieci zostających w domach.
- To, co miasto powinno było zrobić, to opracować plan opieki nad dziećmi - powiedział Mulgrew. 
Co do samych uczniów, przytaczana wcześniej ankieta DOE daje odpowiedź na pytanie czego chcą. Aż 48 proc uczniów chciałoby uczyć się na przemian jednego dnia w szkole, drugiego w domu, 25 proc. wybrało naukę na odległość w pełnym wymiarze godzin, a 25 proc. wolałoby, żeby zmiana między zajęciami w klasie, a zajęciami zdalnymi następowała co tydzień.
Szkoły publiczne w Nowym Jorku zostały zamknięte 16 marca. Nauczanie 1,1 miliona uczniów przeniesiono do systemu zdalnego.