To już pewne. Byron Brown zwyciężył w wyborach burmistrza Buffalo z Indią Walton (39 l.), z którą wcześniej przegrał w prawyborach Demokratów. Po tej przegranej usiłował startować jako kandydat niezależny, a gdy nie udało mu się spełnić warunków formalnych, podjął kampanię dopisywania, która ostatecznie dała mu poparcie 59 proc. wyborców.
- Pokazuje to znaczenie demokracji, pewność tego, ze każdy oddany głos zostanie policzony i pewność tego, ze każdy głos będzie słyszany - stwierdził Brown na konferencji prasowej po ogłoszeniu wyników.
Wybory przez dopisywanie kandydata do list wyborczych nie są dozwolone we wszystkich stanach. Ich przeciwnicy często wskazują, ze wyborcy mogliby dopisywać do list postacie fikcyjne. Jednak m.in. dzięki takiej kampanii senatorską reelekcję otrzymała w 2010 Lisa Murkowski (64 l.) z Alaski, która wcześniej odpadła w prawyborach Republikanów.
Byron Brown stawiał na jedną kartę, instruując wyborców jak dopisać go do kart, a nawet wręczając im gumowe stemple, które miały ułatwić dopisywanie. Działania okazały się skuteczne, Brown jako pierwszy zostanie burmistrzem Buffalo na piątą kadencję.
