Bronx, Staten Island i Queens najbardziej zagrożone. W tych dzielnicach eksmitują

Bronx, Staten Island i Queens najbardziej zagrożone. W tych dzielnicach eksmitują

Stanowe moratorium na eksmisje w sobotę traci moc. Stan ma pieniądze, które zapewnią najemcom i właścicielom mieszkań przetrwanie, ale nadal brakuje przepisów, na podstawie których można by było je rozdzielać.

Z powodu pandemii i problemów finansowych od marca ub.r. wobec 40 tys. mieszkańców NYC wszczęto postępowania eksmisyjne. Mieszkańcy wynajmowanych lokali w West Bronx, Corona, Flushing czy Mariners Harbor na Staten Island mają największe powody do niepokoju. To w tych dzielnicach NYC zadłużenie mieszkańców jest największe.

Według danych nowojorskiego Stowarzyszenia na rzecz Sąsiedztwa i Rozwoju Mieszkalnictwa (ANHD) najbardziej zagrożony eksmisjami jest West Bronx. Na każde 1000 mieszkań przynajmniej 50 najemców otrzymało tu wnioski eksmisyjne. Jednocześnie NYU Furman Center odnotowało w swoich badaniach, że średnio 39 proc. lokatorów w tym rejonie NYC zostało uznanych za nadmiernie obciążone czynszem, co oznacza, że połowa lub więcej ich zarobków jest przeznaczona na wynajem.

Według najnowszych doniesień stanowi ustawodawcy dopiero w poniedziałek, 3 maja zajmą się przedłużeniem covidowego moratorium na eksmisje. To konieczne, bo Nowy Jork, który otrzymał $2,3 mld na wsparcie czynszów, do tej pory nie opracował mechanizmu, który przekazałby te pieniądze właścicielom wynajmującym swoje nieruchomości. Według ustawowych zapisów federalne środki mają opłacić czynsze osób o niskich dochodach, które zarabiają mniej niż 25 520 dolarów na samotną osobę dorosłą lub 52 400 dolarów na czteroosobową rodzinę rocznie.

W tej chwili przed eksmisjami uratować może jedynie złożenie oświadczenia o trudnej sytuacji finansowej, które przekazać trzeba landlordowi i sądowi. Znaleźć można go na www.evictionfreeny.org. Do tej pory podobne oświadczenia złożyło 35 tys. mieszkańców NYC.