– To, co robi MTA, odmawiając godnego i wygodnego dostępu osobom niepełnosprawnym do wind czy innych dróg dostania się na stację metra, jest najzwyklejszym pogwałceniem praw człowieka – powiedział sędzia Shlomo Hagler. Dodał też, że miejski przewoźnik robi zdecydowanie za mało na swoich 472 stacjach, aby naprawić zepsute windy i uruchomić nowe w miejscach, gdzie ich nie ma. Zdaniem sędziego skandaliczne jest, że tylko zaledwie jedna czwarta stacji ma windy, które ułatwą niepełnosprawnym i osobom na wózkach dostanie się na peron. – Już najwyższy czas, aby MTA zaczęło lokować pieniądze tam, gdzie naprawdę jest pilna potrzeba – powiedział sędzia. Następne przesłuchanie w sprawie odbędzie się 5 czerwca. Wtedy ma zapaść ostateczna decyzja co do nakazania MTA załatwienia problemu z windami.
Brak wind to zniewaga pasażerów!
2019-05-23
20:11
Nagłaśniana wielokrotnie skandaliczna sytuacja dotycząca stanu wind albo ich całkowitego braku na stacjach nowojorskiego metra została zaskarżona w Sądzie Najwyższym stanu Nowy Jork. Orzeczenie po pierwszych przesłuchaniach było przychylne dla pasażerów. Sędzia uznał, że postępowanie MTA w tej kwestii „jest czystą zniewagą i ignorowaniem osób nie w pełni pełnosprawnych, które korzystają z metra”.