Bliscy chcą wiedzieć, jak zginął Krzysztof

i

Autor: Facebook Bliscy chcą wiedzieć, jak zginął Krzysztof

Bliscy chcą wiedzieć, jak zginął Krzysztof

2022-12-16 16:12

Rodzina, przyjaciele i znajomi nie mogą się otrząsnąć po nagłej śmierci Krzysztofa Szuberta (+21 l.) z Tych, którego ciało wyłowiono w minioną środę z wód jeziora Michigan. Bliscy Polaka liczą, że wyjaśni się zagadka jego śmierci. Jak się dowiedzieliśmy, według lekarza wyniki autopsji są niewystarczające do stwierdzenia przyczyny śmierci Polaka.

Nasz rodak miał wrócić do Polski w sobotę 17 grudnia. Mieszkańcy Chicago, poruszeni jego nagłą i bezsensowną śmiercią, zbierają pieniądze na stypendium jego imienia oraz koszty transportu ciała do Polski. – Krzyś był mądry, zdolny, uśmiechnięty, dobrze wychowany – powiedziała nam kuzynka Krzysztofa Roksana. Zdradziła, że 21-latek uwielbiał jazdę na rowerze, bieganie i spacery oraz fotografię. Zdjęcia umieszczał na swoim koncie na Instagramie, są wśród nich także jego ostatnie ujęcia z Chicago.

Krzysztof pracował w dziale IT dla globalnej firmy technologicznej Knapp Incorporated i od 12 listopada pracował nad nowym projektem w Joliet na przedmieściach Chicago. W sobotę, 3 grudnia, wraz z kilkudziesięcioma współpracownikami pojechał busem do baru Howl at the Moon w centrum Chicago na firmowe przyjęcie gwiazdkowe. Według oficjalnych informacji zaginął ok. godz. 9.45 pm. Wtedy widziano go po raz ostatni. Ostatni kontakt z rodziną miał w dniu zaginięcia 3 grudnia. Nie wrócił już do hotelu. Nie odbierał telefonów.

W minioną środę poszukiwania przyniosły tragiczny rezultat. Około godz. 1.55 am jego ciało znaleziono w wodzie w pobliżu 1000 przecznicy North DuSable Lake Shore Drive. Po prawej stronie głowy miał ślad po uderzeniu. Przewieziono go do pobliskiego szpitala Northwestern Memorial Hospital, gdzie stwierdzono jego zgon. Śledztwo trwa.