Ubiegłotygodniowa zapowiedź podwyżki cen biletów na metro, kolejki i miejskie autobusy rozwścieczyła nowojorczyków. W niedzielę zebrali się przed nowojorskim biurem gubernatora Andrewa Cuomo (63 l.) na Manhattanie by zaprotestować. Podobne protesty odbyły się również w innych dzielnicach miasta. Wściekli pasażerowie zbierali się przy stacjach i na peronach metra.
- Nie możemy wykorzystywać opłat za przejazd metrem i autobusem jako ukrytego podatku, który finansuje władze stanowe - stwierdziła Betsy Plum, dyrektor wykonawczy Rider's Alliance, organizacji broniącej praw pasażerów.
MTA chce podnieść ceny i ograniczyć liczbę kursów od marca przyszłego roku.