Nowe dane nie pozostawiają złudzeń – praca nowojorskiego policjanta to coraz bardziej niebezpieczne zajęcie. Według danych NYPD, w ostatnim kwartale 2023 r. w starciach z podejrzanymi rannych zostało 1286 funkcjonariuszy. Przez cały miniony rok rany odniosło 5363 policjantów. To absolutny i niepokojący rekord. W 2022 r. liczba zaatakowanych policjantów wyniosła 4724, rok wcześniej takich potyczek było 3933. W całym mieście nie ma posterunku, którego oficerowie nie padliby ofiarą bandytów.
Najgorzej jest na Bronksie, a prym wiedzie 40. komisariat w Mott Haven, gdzie 135 policjantów zostało rannych podczas walk z przestępcami. 128 ucierpiało podczas służby na 46. posterunku, 126 na 44. posterunku i 117 na 47. posterunku. Jedno z miejsc na niechlubnym podium odebrał Bronksowi Brooklyn. 75. posterunek z liczbą 129 napaści na mundurowych uplasował się na drugiej pozycji.
Policyjni związkowcy, którzy po skandalicznej napaści grupy imigrantów na dwóch funkcjonariuszy na Times Square z 27 stycznia, nasilili wezwania do surowego karania sprawców, grzmią, że to smutna rzeczywistość każdego posterunku. I należy ją zmienić. - Nawet najprostsze wezwania zamieniają się w bójki. Nasz wymiar sprawiedliwości musi raz na zawsze wysłać jasny komunikat - jeśli zaatakujesz policjanta, trafisz do więzienia – podkreśla szef Police Benevolent Association Patrick Hendry (52 l.).