Prezydent w swoim środowym przemówieniu zwrócił się do rodzin, które zostały dotknięte brutalnością policji. W trakcie wygłaszania apelu w Białym Domu obecni byli członkowie rodziny zamordowanego Floyda.
– Wiem, że postęp może być powolny i frustrujący – powiedział Biden. – Dziś działamy. Pokazujemy, że mówienie o tym ma znaczenie. Bycie zaangażowanym ma znaczenie – kontynuował.
Zgodnie z treścią zarządzenia federalne organy ścigania będą zobligowane do rewizji polityki dotyczącej użycia siły. Według Białego Domu utworzona ma zostać również baza danych, która pomoże w śledzeniu wykroczeń funkcjonariuszy. Prezydencka administracja nie może jednak wymagać od lokalnych departamentów udziału w bazie danych, dlatego rozważa wykorzystanie funduszy federalnych, by zachęcić lokalne władze do współpracy.
Dzień wcześniej burmistrz Eric Adams (62 l.) wygłosił apel o nieco innym wydźwięku. Wezwał on nowojorczyków do wspierania działań policji walczącej z przestępczością w mieście.
– Nadszedł czas, abyśmy ruszyli z wielką kampanią i powiedzieli całemu miastu i państwu, że wspieramy naszą policję – powiedział podczas imprezy w Gracie Mansion. – Jeśli nie możemy żyć bezpiecznie w mieście wolnym od przemocy, to jesteśmy więźniami w mieście, które kochamy – dodał. Burmistrz w rocznicę śmierci Floyda również spotkał się z rodziną mężczyzny. „Jego życie miało znaczenie” – napisał w mediach społecznościowych.