6 na 10 dorosłych Amerykanów twierdzi, że rząd federalny wydaje za dużo pieniędzy. W lutym 2020 r., w początkowej fazie pandemii COVID-19, taką odpowiedź wskazało 37 proc. osób. Mieszkańcy USA są podzieleni co do tego, czy wolą mniejszy rząd oferujący mniej usług, czy większy rząd oferujący ich więcej. Tylko 16 proc. mieszkańców USA uważa, że rządowe wydatki są niewystarczające. 60 proc. respondentów podkreśliło, że rząd wydaje za mało na edukację, opiekę zdrowotną, pomoc ubogim, Social Security i Medicare. Około połowa stwierdziła, że więcej funduszy powinno zostać przeznaczonych na zabezpieczenie granic, pomoc w opiece nad dziećmi, zadbanie o środowisko, pomoc dla uzależnionych od narkotyków i egzekwowanie prawa.
Amerykanie są zgodni co do jednej rzeczy – 69 proc. z nich uważa, że USA przeznacza zbyt wiele na pomoc innym krajom, choć stanowi ona mniej niż 1 proc. wydatków federalnych. Eksperci przewidują, że za kilka lat rządowe wydatki będą odpowiadać ok. jednej czwartej amerykańskiego PKB, a w ciągu następnej dekady programy takie jak Medicare i Social Security przez potrzebę ich dofinansowania będą skutkować rozrostem administracji federalnej.
Biden w swoim projekcie budżetu o wartości $6,9 bln zakłada ograniczenie deficytu o niemal $3 bln w ciągu dekady. W zamian proponuje jednak podwyższenie podatków dla miliarderów, największych korporacji oraz osób zarabiających powyżej $400 tys. rocznie, czemu sprzeciwia się GOP. Republikanie jak dotąd nie przedstawili swojej propozycji budżetu, ale zapowiedzieli już, że bez cięć wydatków nie zagłosują za podniesieniem limitu długu publicznego, o co zabiega Biden.