Biden chce powalczyć o kobiety

2023-06-25 15:19

Minął rok od obalenia przez Sąd Najwyższy USA wyroku Roe v. Wade legalizującego aborcję w całym kraju. Już 25 mln kobiet jest mieszkankami stanów, w których zaczęły obowiązywać restrykcyjne przepisy dotyczące przerywania ciąży. Kwestia praw reprodukcyjnych staje się jednak jedną z kluczowych spraw, które mogą zaważyć na preferencjach Amerykanów w nadchodzących wyborach. Doskonale wie o tym Joe Biden (81 l.), który obiecał właśnie ochronę prawa do antykoncepcji.

– Republikanie MAGA obiecujący krajowy zakaz aborcji sprawiają, że stawka ponownego wyboru prezydenta Bidena i wiceprezydent [Kamali – red.] Harris jest jeszcze ważniejsza – powiedziała kierowniczka kampanii prezydenta Julie Chavez Rodriguez (45 l.), która z dumą ogłosiła, iż urzędujący demokraci uzyskali poparcie trzech ogólnokrajowych grup pro-choice: Planned Parenthood Action Fund, NARAL Pro-Choice America i Emily’s List.

Kampanijny sukces podczas piątkowego wiecu w Waszyngtonie, DC, potwierdził sam prezydent. Tam również miał ogłosić, iż wyda specjalne rozporządzenie rozszerzające dostęp do antykoncepcji dla kobiet w całym kraju. Biden wielokrotnie zapewniał, że jeśli zdobędzie reelekcję, będzie walczył o ustanowienie prawa legalizującego aborcję na poziomie federalnym.

Na drugim biegunie są uczestnicy dorocznej konferencji Faith and Freedom Coalition. Podczas piątkowego zgromadzenia kandydaci GOP z Ronem DeSantisem (45 l.) na czele przekonywali o konieczności zaostrzenia prawa do przerywania ciąży.

Jak wynika z najnowszego badania Instytutu Gallupa, rekordowa liczba zarejestrowanych wyborców – aż 28 proc. – zapowiada, że w przyszłorocznych wyborach zagłosuje jedynie na tego polityka, który nie kryje swoich poglądów dotyczących aborcji. Według badania NPR/PBS NewsHour/Marist 61 proc. wyborców popiera prawo do aborcji, 37 proc. jest przeciw.

Nasi Partnerzy polecają