Miłośnicy pływania latem będą mogli jedynie częściowo korzystać z atrakcji miejskich pływalni. Choć mogą się cieszyć, że w ogóle zostaną one uruchomione. W całych Stanach dramatycznie brakuje ratowników. To jest też powodem niedawnej decyzji nowojorskiego Departamentu Parków.
„Ze względu na niedobór ratowników niestety tego lata nie będziemy organizować programów nauki pływania, w tym pływania na okrągło, pływania dla seniorów i nauki pływania, na naszych basenach zewnętrznych” – poinformowali urzędnicy we wtorkowym oświadczeniu. Odwołane zostały też obozy dzienne i wodny aerobik. Urzędnicy zastrzegli jednak, że obiekty będą czynne. „Baseny zewnętrzne będą otwarte każdego dnia dla wszystkich chętnych w godzinach 11.00–15.00 i 16.00–19.00” – czytamy.
Urzędnicy co roku określają, w oparciu o liczbę osób odwiedzających, liczbę niezbędnego personelu, który ma strzec bezpieczeństwa gości na miejskich pływalniach i plażach. Podobne wyliczenia przeprowadzono przed planowanym na 28 czerwca uruchomieniem basenów. Ratowników wystarczy więc jedynie do rutynowych dyżurów w miejscach kąpieli. Departament wciąż prowadzi rekrutacje, jednak niezbędne szkolenia trwają. Liczba chętnych do pracy po pięć, sześć dni w tygodniu za 16 dolarów na godzinę nie jest jednak porywająca.