Bez ustępującego prezydenta i pod nadzorem wojska. Inauguracja inna niż wszystkie

Donald Trump zrywa z tradycją, według której ustępujący prezydent USA uczestniczy w zaprzysiężeniu swojego następcy. Na 7.15 am zaplanowano niewielką uroczystość w Bazie Andrews, MD, skąd Trump o 8 am ostatni raz odleci na pokładzie Air Force One do swojej rezydencji Mar-A-Lago, FL. Na pożegnanie zaproszono kilkuset jego zwolenników i byłych pracowników. W zaproszeniach zaznaczono, że wymagane będą maski. Tak wczesny wylot jest wymagany przez protokół. Od południa, czyli od momentu zaprzysiężenia samolot Air Force One jest zarezerwowany wyłącznie dla urzędującego prezydenta.

Joe Biden zostanie zaprzysiężony przed Kapitolem z ograniczonym z powodu koronawirusa, ale też niedawnych wydarzeń na Kapitolu, ceremoniałem. Zabezpieczenia rejonu parlamentu podjął się m.in. Pentagon, który po szturmie dał zgodę na rozmieszenie w stolicy nawet 25 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej, a teraz wysłał do DC jeszcze 750 specjalnie wyszkolonych żołnierzy US Army - w tym oddziały bombowe, specjalistów od broni chemicznej czy biologicznej i ratowników medycznych.

W uroczystości weźmie udział kilkaset osób, w tym byli prezydenci Barack Obama, George W. Bush i Bill Clinton. Przed zaprzysiężeniem wiceprezydent Kamali Harris (57 l.) a potem prezydenta Joe Bidena przez prezesa Sądu Najwyższego USA Johna Robertsa amerykański hymn odśpiewa Lady Gaga. Po niej wystąpi Jennifer Lopez. Amerykanie będą mogli podziwiać ceremonię podczas transmisji na BidenInaugural.org/watch oraz antenach najważniejszych krajowych stacji tv. O godz. 8.30, już po tradycyjnym odprowadzeniu prezydenckiej pary do Białego Domu, odbędzie się 90-minutowe show, które poprowadzi aktor Tom Hanks a uświetnią je m.in. Garth Brooks, Jon Bon Jovi i Demi Lovato.

Z uwagi na groźby zbrojnych protestów przed kapitolami stanowymi swoją rezygnację z udziału w zaprzysiężeniu ogłosił gubernator Nowego Yorku Andrew Cuomo (64 l.). - Planowałem jechać, nie zamierzam - powiedział podczas wirtualnego briefingu prasowego. - Myślę, że powinienem pozostać w stanie Nowy Jork, biorąc pod uwagę te możliwe okoliczności.

Cuomo zapowiedział, że w gotowości jest już policja stanowa, a władze poczyniły przygotowania do możliwych zajść.