Bez dyplomów przez protesty

Aresztowania to niejedyne konsekwencje głośnych i burzliwych propalestyńskich protestów na amerykańskich, w tym chicagowskich, uczelniach. Przekonało się o tym czterech studentów Uniwersytetu Chicago, którzy za karę mają nie otrzymać dyplomów ukończenia uczelni.

Student politologii Youssef Hasweh (22 l.), który pod koniec ubiegłego miesiąca zdał egzaminy końcowe na UChicago i co najmniej trzej inni studenci w miniony piątek otrzymali maile od prodziekana ds. studentów. Zostali poinformowani, że ich stopnie naukowe zostaną wstrzymane do czasu zakończenia toczącego się w ich sprawie szkolnego procesu dyscyplinarnego związanego z ich udziałem w propalestyńskim obozowisku na kampusie w Hyde Parku.

Studenci zostali poinformowani, że nadal będą mogli jednak uczestniczyć w uroczystościach zakończenia roku akademickiego.

- „Ostatnie protesty na naszym kampusie przyniosły wiele formalnych skarg, w których zarzucano studentom naruszenie zasad uniwersytetu, w tym między innymi zakłócenia porządku publicznego. Przyznanie stopni naukowych dla tych studentów może zostać wstrzymane do momentu rozstrzygnięcia sprawy”– wyjaśniły władze uniwersytetu w niedzielę w oświadczeniu. Studenci będą mieć 15 dni od otrzymania powiadomienia o wyniku postępowania, na złożenie apelacji w tej sprawie.

Hasweh był jednym z ponad 20 studentów i wykładowców aresztowanych podczas protestu okupacyjnego w biurze rekrutacji szkoły, w czasie kiedy domagali się oficjalnego spotkania z rektorem szkoły Paulem Alivisatosem (64 l.) i rozmowy na temat finansowania szkoły przez Izrael.