Bez domów, bez prądu po uderzeniu żywiołu

2021-12-15 13:53

Do 88 wzrosła liczba ofiar piątkowych tornad, które przeszły przez Kentucky i inne stany Środkowego Zachodu. Władze wciąż szacują straty, a swoje siły kierują do naprawy sieci energetycznej i do zapewnienia dachu nad głową tysiącom ludzi, którym trąby powietrzne zniszczyły domy.

Aż 88 ofiar śmiertelnych, z tego 74 w Kentucky naliczyły dotychczas ekipy ratunkowe, które przeszukują gruzowiska w stanach nawiedzonych przez tornada. Jednak gubernator Kentucky Andy Beshear (44 l.) uważa, że ta liczba może jeszcze wzrosnąć. - Przy takiej ilości zniszczeń i gruzu może minąć tydzień lub nawet więcej, zanim będziemy mogli ostatecznie ocenić liczbę ofiar – powiedział.

W samym Kentucky pod broń powołano niemal 450 żołnierzy Gwardii Narodowej, z których 95 zajmuje się wyłącznie poszukiwaniem ofiar. To właśnie gwardziści uratowali spod gruzów Victorię Byerly-Zuck (35 l.) i jej trzyletniego syna. Kobieta schowała się z dzieckiem w wannie, w swoim domu w Mayfield, KY, ale potem nie mogła się wydostać.

Oprócz ofiar w Kentucky tornada zabiły również co najmniej sześć osób w Illinois, gdzie zniszczyły centrum dystrybucji Amazon w Edwardsville, cztery w Tennessee, dwie w Arkansas i dwie w Missouri.

Tornada spowodowały też gigantyczne straty materialne. Według poweroutage.us w całym Kentucky około 26 000 domów i firm było bez prądu, w tym prawie wszystkie w Mayfield, gdzie trąby powietrzne zniszczyły ponad 1000 budynków. - Od poniedziałku ponad 10000 domów i firm nie miało wody, a mieszkańcy kolejnych 17000 mogą pić wodę wyłącznie po przegotowaniu - powiedział szef wydziału zarządzania kryzysowego Kentucky, Michael Dossett (70 l.).

Do tej pory na utworzony przez stan fundusz pomocowy wpłynęły darowizny o łącznej sumie $6 mln. Britainy Beshear, pierwsza dama stanu wystosowała apel o świąteczną zbiórkę zabawek, książek i kart podarunkowych dla dzieci z domów dotkniętych przez żywioł.

W liczącym 10 tys. mieszkańców Mayfield, KY, ulice zaścielają elementy zerwane z domów, przewrócone słupy energetyczne i wraki pojazdów. Około 100 mieszkańców znalazło schronienie w kościele w pobliskim Wingo. - Nie wiem jak długo tu zostanę - mówi Glynda Glover (82 l.), która do kościoła trafiła ze swojego nie nadającego się do użytkowania mieszkania. Tornado wyrwało w nim wszystkie okna i zostawiło wewnątrz potłuczone szkło i asfalt zerwany z ulic.

Urzędnicy stanowi i lokalni twierdzą, że pełna odbudowa najbardziej dotkniętych obszarów może zająć lata. - To nie będzie operacja trwająca tydzień czy miesiąc. Będzie to trwało przez wiele lat – powiedział Dossett. Jego szacunki potwierdza Jack Whitfield Jr., nadzorca hrabstwa Hopkins. W jego opinii ponad 60 proc. miasta Hopkins nie nadaje się do remontu.