Podczas posiedzenia komisja zaprezentowała dowody jasno obciążające byłego prezydenta. Na ich podstawie stwierdzono, że ten dobrze zdawał sobie sprawę, iż uzbrojony tłum planował szturm na Kapitol. Komisja stwierdziła również, że republikanin działał „z premedytacją” mimo wielokrotnych próśb o zaapelowanie do swoich zwolenników w celu zatrzymania zamieszek.
– Mamy wystarczająco dużo informacji, by rozważyć zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez wiele osób i by zarekomendować szereg propozycji legislacyjnych, by uchronić przed kolejnym 6 stycznia – powiedziała wiceprzewodnicząca komisji, republikanka Liz Cheney (56 l.). – Ale wciąż stoimy przed kluczową kwestią: musimy uzyskać zeznania pod przysięgą głównego gracza, Donalda Trumpa – dodała.
Na sali przesłuchań przedstawiono również nieopublikowane dotąd dowody. Jedno z nagrań wykazało, że Mitch McConnell (80 l.) i inni republikanie w dniu ataku prosili Departament Obrony o pomoc. Komisja zaprezentowała również zeznania współpracowników Trumpa, m.in. byłego sekretarza stanu Mike'a Pompeo (59 l.), którzy przekazali, że republikanin przyznał się do przegranej. Jak stwierdziła komisja, mimo to Trump wezwał zwolenników do działań i obiecał, że przemaszeruje razem z nimi do Kapitolu.
– Żaden prezydent nie może przeciwstawić się rządom prawa i działać w ten sposób w naszej republice konstytucyjnej – dodała Cheney.
Komisja dysponuje również ponad 1,5 mln stron dokumentów otrzymanych od agentów Secret Service. Po przeprowadzeniu ponad tysiąca wywiadów ma ona przedstawić raport ze swoich ustaleń, który może ujrzeć światło dzienne już w grudniu. Członkowie komisji rozważają również, czy ustalenia zostaną przedstawione Departamentowi Sprawiedliwości.