Cięcia budżetowe, na które do tej pory powoływał się Departament Oczyszczania, mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia publicznego - stwierdził Ratusz. Na nowojorskie ulice wrócą śmieciarki, które do tej pory miały problem z opanowaniem stert śmieci zalegających na każdym nowojorskim rogu.
- Nowojorczycy zasługują na czyste i bezpieczne otoczenie - powiedział Bill de Blasio (59 l.) w komunikacie prasowym. - Nasi specjaliści od sanitacji byli bohaterami przez cały ten kryzys. Zasługują na wszelkie wsparcie, jakie mogą uzyskać w walce o utrzymanie Nowego Jorku w czystości.
Ponad 160 czołowych szefów firm w NYC podpisało list, który Partnerstwo dla Nowego Jorku wysłało w ubiegłym tygodniu do de Blasio. W liście podkreślono pogarszające się obawy o jakość życia w mieście, utrudniające ponowne otwarcie.
Biznesmeni zwrócili również uwagę, że trudno zachęcać ludzi do powrotu do biur, skoro większość pracowników miejskich do dziś pracuje z domów.
Burmistrz zareagował i obiecał, że będzie stopniowo przywracał 380 tys. pracowników miejskich na ich normalne stanowiska. Zastrzegł jednak, że będzie to przebiegało wolno - żeby zorientować się, czy ich powrót do pracy nie będzie związany z nadmiernym ryzykiem zarażenia wirusem.