Fałszywe tablice rejestracyjne to nie tylko sposób na uniknięcie opłat drogowych, ale przede wszystkim sztuczka, która pozwala bandytom na pozostanie bezkarnym po popełnieniu przestępstwa – wówczas trudniej jest ich namierzyć. Osoby, które podrabiają samochodowe dokumenty, ryzykują jednak grzywnę w wysokości od $65 do $200 oraz prawdopodobne odholowanie pojazdu.
– Kiedy widzisz osoby z fałszywymi tablicami rejestracyjnymi, często robią coś niedozwolonego. Istnieje bowiem pewna korelacja między nielegalnymi pojazdami, a posiadaniem broni, narkotyków czy nieważnego prawa jazdy – stwierdził burmistrz na konferencji prasowej.
Kwestia samochodów widm jest nie lada problemem. Jak przekazała funkcjonariusz NYPD Kim Royster, liczba aresztowań spowodowanych fałszywymi tablicami rejestracyjnymi wzrosła o 300 proc. w porównaniu do 2016 r. – od 893 sześć lat temu do 3568 w 2021 r.
– Słyszeliśmy o pistoletach widmach, dziś mówimy o takich pojazdach. Nie da się ich namierzyć, tak samo jak broni – dodał Adams. – Wiemy, że jeśli nie pozbędziemy się ich z ulic, to tak jak broń widmo staną się one śmiertelnym zagrożeniem dla niewinnych nowojorczyków – kontynuował.
Obiecał, że policjanci zostali poinstruowani, by „zatrzymywać, przeprowadzać kontrole i ustalać, czy doszło do przestępstwa, a następnie podejmować odpowiednie działania”. Jak wynika z miejskich danych, do 3 lipca w bieżącym roku NYPD wystawiło 16 448 mandatów kierowcom za używanie nielegalnych lub niewidocznych tablic rejestracyjnych i odholowało ok. 1700 pojazdów.