Artur odszedł zbyt szybko

i

Autor: Archiwum prywatne Artur odszedł zbyt szybko

Artur odszedł zbyt szybko

2022-07-24 18:36

Ta nagła śmierć poruszyła Polonię. 13 lipca zmarł Artur Skowron, malarz, muzyk, fotograf i poeta, syn działającego w Nowym Jorku artysty i społecznika Janusza Skowrona. Miał 39 lat i pozostawił pogrążoną w żalu rodzinę.

Bliscy Artura Skowrona w piątkowy wieczór żegnali 39-latka w Arthur’s Funeral Home. Dla jego rodziców Janusza i Anny oraz brata Miłosza to potężny cios. – Artur odszedł zbyt szybko, przeżywszy zaledwie 39 lat. Zmarł we śnie, cichutko i samotnie. Wiedział, że jest kochany i kochał nas po swojemu. Miał swoją filozofię i styl życia artysty. Był człowiekiem skromnym, wykształconym i niezwykle utalentowanym – wspomina go jego mama Anna.

Artur Skowron ukończył High School of Art and Design i Queens College. Życie poświęcił sztuce. Uprawiał malarstwo, grafikę i fotografię. Wraz ze swoim ojcem Januszem należał do międzynarodowej grupy Emocjonalistów założonej przez prof. Lubomira Tomaszewskiego. Jego dzieła można było podziwiać na wielu wystawach. Zawsze wspierał też nimi aukcje charytatywne. Mieszkał na Rockaway i nie bez powodu w swych obrazach najczęściej uwieczniał plaże, morskie żywioły, dno oceanu oraz ryby, które uwielbiał łowić i smacznie przyrządzać. Wędkarstwo było jego pasją, drugą po muzyce. Występował w nowojorskich salach koncertowych, przez kilka lat pracował też jako organista w parafii św. Róży z Limy. Malował murale, pisał i fotografował. W 2010 r. wydał w języku angielskim tomik poezji „Words and Pictures” wzbogacony swoimi zdjęciami. Swoją dwujęzycznością służył Polonii w ramach programu imigracyjnego działającego przy Centrum Polsko-Słowiańskim, gdzie przez kilka lat pracował jako instruktor, przygotowując Polaków do egzaminu na obywatelstwo amerykańskie. Uczył w szkołach średnich i pracował z seniorami w Klubie Amber Health na Greenpoincie. – Byliśmy z niego bardzo dumni – przyznaje mama zmarłego.

– Życie toczy się dalej. Artura już nie ma. Śmierć w tak młodym wieku szczególnie porusza serca. Setkami kondolencji próbujemy uśmierzyć ból. Dziękujemy wszystkim za duchowe wsparcie i pamięć o Arturze – przekazała nam pani Anna. Msza żałobna odbyła się 23 lipca, o godz. 9 am w kościele św. Cyryla i Metodego przy 150 Dupont Street, a pogrzeb artysty miał miejsce w Amerykańskiej Częstochowie.