– Nowy Jork to miasto, które jest potęgą, jaką jest tylko dzięki olbrzymiemu wkładowi pracy imigrantów. Podobnie jak Ameryka została zbudowana przez imigrantów, tak i nasza metropolia. Ktoś, kto rozprowadza takie plakaty i sieje nienawiść, nie zdaje sobie z tego sprawy – mówił na konferencji radny Jimmy Van Bramer, który reprezentuje w Radzie Miasta Sunnyside na Queensie, okolicę gdzie pojawiły się antyimigracyjne plakaty. Polityk sam natknął się na jeden z nich w okolicach na skrzyżowaniu 35th Street i Skillman Avenue. Nazywając plakaty wprost zwykłymi śmieciami, wezwał każdego do ignorowania ich treści i zrywania ich. Na plakacie widać napis: „Uwaga do wszystkich obywateli Stanów Zjednoczonych, waszym cywilnym obowiązkiem jest donieść do U.S. Immigration and Customs Enforcement na każdego nielegalnego imigranta. Oni złamali prawo”. Pod komunikatem znajduje się również telefon do ICE. Polityk i uczestnicy wiecu zgodnie przyznali, że plakaty są „obrzydliwym aktem nienawiści podsycanym antyimigracyjną polityką propagowaną przez administrację Trumpa”. Wspólnym silnym głosem potwierdzili też, że będą walczyć z taką działalnością.
Antyimigracyjne plakaty na Queensie. Wzywają do donoszenia na nielegalnych
2018-10-11
2:06
Antyimigracyjna atmosfera rozsiewana przez administrację Donalda Trumpa (72 l.) zdaje się rozlewać po Ameryce. I po znanym z sympatii do imigrantów Nowym Jorku. Na Queensie pojawiły się plakaty wzywające do donoszenia na nielegalnych. Lokalni aktywiści i politycy są tym oburzeni!