Imigracja

i

Autor: AP Imigracja

Ameryka nie dla karanych

2019-12-20 20:29

Administracja Donalda Trumpa (73 l.) wszelkimi sposobami chce odebrać tysiącom imigrantów szansę na szukanie azylu w USA. Według nowego rozporządzenia osoby karane za jazdę po pijanemu, bez prawa jazdy czy posiadanie narkotyków i „sprzętu” do ich używania, będą automatycznie dyskwalifikowane.

Zgodnie z nowymi wytycznymi oficerowie, którzy dokonują wstępnych przeglądów wniosków o azyl zanim sprawa trafi do sądu imigracyjnego, będą mogli odrzucić wniosek jeżeli tylko w systemie pojawi im się nazwisko osoby jako karanej za jazdę po pijanemu lub za narkotyki. Dodatkowo dyskwalifikowani będą imigranci, którzy wkroczyli w przeszłości nielegalnie do USA, po wcześniejszej deportacji. Odrzucane też będą wnioski osób, które były podejrzane lub oskarżone o przemoc domową nawet jeżeli nie były za to oficjalnie skazane i karane. Wystarczy nawet, że oskarżenie o przemoc w domu zostało zgłoszone w szkole czy innym urzędzie. Rozporządzenie mocno zredukuje liczbę wniosków złożonych przez azylantów, którzy na polecenie administracji do czasu rozpatrzenia przebywają w stworzonych po stronie meksykańskiej obozach. Według obserwatorów z Syracuse University, którzy monitorują sytuację azylantów na granicy, obecnie w kolejce czeka aż milion spraw. Z kolei w samych obozach w Meksyku czeka ponad 60 tysięcy imigrantów, którzy zostali objęci zaostrzoną polityką Donalda Trumpa.
Administracja tłumaczy swoje działanie dobrem i bezpieczeństwem Ameryki i jej legalnych mieszkańców oraz przyspieszeniem procesu rozpatrywania wniosków. Działacze imigracyjni postrzegają to jednak inaczej. – To są działania mające na celu na starcie odrzucenie jak największej liczby wniosków. Bez wglądu w sytuację osoby szukającej schronienia – mówi Andrew Free, adwokat imigracyjny z Nashville, który prowadzi wiele spraw azylantów.

Nasi Partnerzy polecają