Grupy liczące po 80 pracowników pojawiły się w weekend w El Paso i San Diego. To dwa najbardziej oblężone obecnie punkty graniczne w Stanach Zjednoczonych. Wszystko przez niedawne wstrzymanie przez 9th US Circuit Court of Appeals programu „Remain in Mexico (Pozostań w Meksyku)”, który zmuszał azylantów do oczekiwania na rozpatrzenie spraw przez amerykańskie służby imigracyjne na terenie Meksyku.
Na mocy tych przepisów do naszego południowego sąsiada cofniętych zostało ok. 60 tys. azylantów. Administracja spodziewa się, że imigranci znów rozpoczną szturm na granicę, próbując wystąpić o azyl już na terenie USA.