Jak donosi „Washington Post”, nakładanie finansowych kar cywilnych na nielegalnych imigrantów, którzy nie dostosowali się do polecenia sądu nakazującemu im opuszczenie terytorium Ameryki, to praktyka znana od lat. Wprowadzona za Clintona. Ale tak naprawdę do tej pory nie była stosowana. Teraz jednak administracja chce to zmienić. Zaraz po tym, jak prezydent Trump ogłosił, że ICE ruszy z masowymi czystkami, przedstawiciele federalnej agencji rozesłali do swoich oddziałów informację, że należy nakładać kary i konsekwentnie je egzekwować. Na celowniku znaleźli się głównie imigranci, którzy szukają schronienia w kościołach. Przedstawiciele ICE poinformowali, że jedna z imigrantek, która uciekając przed nakazem deportacji, schroniła się w parafii w Karolinie Północnej, może wkrótce otrzymać wezwanie do zapłacenia ponad 300 tys. dol. kary. Inny imigrant w Kolorado może spodziewać się kary przekraczającej pół miliona dolarów. Administracja nie ujawniła, w jaki sposób będzie egzekwować narzucone kary. Szczegóły są ustalane. Ale jak donosi „Washington Post”, każdy nielegalny, który nie wywiąże się z finansowego zobowiązania, zostanie podany do Treasury Department (Departament Skarbu), który rozpocznie ściganie.
Administracja Trumpa będzie karać finansowo nielegalnyc
2019-07-08
22:37
Administracja Donalda Trumpa (73 l.) nie traci pomysłów na to, jak zrobić porządek z nieudokumentowanymi imigrantami. Chce karać finansowo tych, którzy mają nakaz deportacji, ale nie dostosowują się do sądowego polecenie i chronią się w kościołach lub innych miejscach. Praktyka już istnieje, ale nie była egzekwowana. I to ma się zmienić. Kary mogą dochodzić nawet do pół miliona dolarów.