Administracja ściąga Amerykanów do domu

2020-04-06 20:07

Departament Stanu USA od kilku tygodni realizuje misję, która przekracza możliwości największych biur podróży. Próbuje ściągnąć do kraju tysiące rozsianych po świecie Amerykanów. Sekretarz Stanu Mike Pompeo (67 l.) polecił przebywającym za granicą obywatelom, by jak najszybciej zainteresowali się planowaniem powrotu, bo nie wiadomo, jak długo jeszcze prowadzone będą komercyjne loty.

– Nie wiemy, jak długo odbywać się będą komercyjne loty. I nie możemy zagwarantować, że rząd USA będzie w stanie organizować w nieskończoność własne loty czarterowe – powiedział Mike Pompeo (67 l.). Polecił, by chcący wrócić do USA, przebywający za granicami Amerykanie, natychmiast sprawdzili dostępne połączenia i spróbowali zabukować lot do USA.

– W całej 230-letniej historii ten departament nie prowadził ewakuacji na taką skalę – przyznał. Organizacją lotów i wyszukiwaniem komercyjnych połączeń dla amerykańskich obywateli zajmuje się działający całodobowo specjalny zespół. Po niektórych wysyłane są, w porozumieniu z rządami obcych państw, m.in. wojskowe samoloty. Departament Stanu w ciągu dwóch tygodni sprowadził do domu ponad 30 tys. Amerykanów. W minionym tygodniu do kraju przyleciały m.in. samoloty z Kolumbii, Peru czy Nepalu. Na transport czekają jeszcze Amerykanie m.in. z Hiszpanii, Meksyku, Kenii czy Izraela. Według danych NPR do domu próbuje wciąż wrócić około 30 tys. Amerykanów.