Rewident w raporcie ostro skrytykował burmistrza i obarczył go winą za „nasilanie problemu” poprzez cięcia budżetowe. Jak wskazał, przykładowo w miejskim Departamencie Usług Socjalnych w dziale zajmującym się pomocą potrzebującym dzieciom prawie 47 proc. stanowisk pozostaje wolnych, co przekłada się na pracę całego departamentu.
W sumie w raporcie przeanalizowano sytuację 35 agencji podlegających ratuszowi, które zapewniają usługi socjalne, egzekwują przepisy administracyjne i zajmują się miejską infrastrukturą. Z analizy rewidenta wynika, że w październiku w sumie prawie 8 proc. miejskich stanowisk było wolnych – niemal czterokrotnie więcej niż przed pandemią.
Również Departament Budynków znajduje się w kryzysie – aż 23 proc. miejsc pracy jest nieobsadzonych. 36 proc. wakatów odnotowano również w miejskiej jednostce zajmującej się cyberbezpieczeństwem, co – zdaniem rewidenta – w przyszłości może mieć ogromny wpływ na potencjalne cyberataki.
Zdaniem Landera częściowym rozwiązaniem problemu mogłoby być pozwolenie niektórym pracownikom na pracę w systemie hybrydowym – raz z biura, raz z domu. Zalecił także, by burmistrz wyznaczył konkretną osobę, która zajmowałaby się rekrutowaniem, zatrudnianiem i wdrażaniem nowych, kompetentnych profesjonalistów, co pomogłoby zażegnać kryzys.