Rozpoczęty przeze studentów Columbia University w NYC protest rozlał się na cały kraj i kampusy dziesiątek uczelni okupowane są przez mieszkańców namiotowych miasteczek, domagających się zmiany polityki wobec Izraela. Uczelniane władze, we współpracy z władzami miast i lokalną policją, albo prowadzą rozmowy, albo zamykają budynki lub też siłowo wyprowadzają studentów z uniwersyteckich terenów. Liczba zatrzymanych dochodzi już do 900 osób.
W weekend gorąco było podczas demonstracji na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, CA. Około 275 osób zostało aresztowanych w sobotę m.in. na Uniwersytecie Indiany w Bloomington, Uniwersytecie Stanowym Arizony i Uniwersytecie Waszyngtona w St. Louis.
Władze Uniwersytetu Columbia od tygodnia prowadzą rozmowy z antyizraelskimi protestującymi, apelując o likwidację obozowiska. Prezydent uczelni Minouche Shafik w poniedziałek poinformowała, że rozmowy zakończyły się fiaskiem.