Mężczyzna został oczyszczony z zarzutów o zastrzelenie Shdella Lewisa w 1996 r. na Staten Island. Oskarżenie bazowało wówczas w dużej mierze na zeznaniach świadków. Prokuratorzy twierdzili, że Williams jest sprawcą zabójstwa, ponieważ na miejscu zdarzenia znaleziono czapkę z logo hip-hopowej grupy Wu-Tang Clan. Oskarżony pracował w tym czasie w studiu raperów na Staten Island, ale czapki nigdy nie zbadano pod kątem DNA. Nie było więc dowodu, który jasno wskazywałby na winę Williamsa. Kilku naocznych świadków przyznało również, że to nie on był zabójcą.
Skazany kilkukrotnie odwoływał się od wyroku, ale bezskutecznie, aż w końcu prokurator Michael McMahon zgodził się rozpatrzyć sprawę. Po 23 latach Williams został uznany za niewinnego.
Po oczyszczeniu z zarzutów były więzień pozwał miasto. Biuro nowojorskiego rewidenta zgodnie z prawem może rozstrzygać tego typu roszczenia bez postępowania sądowego. Finalnie zawarło z 51-latkiem ugodę o wartości $7 mln.
Prawnik Williamsa, Irving Cohen, powiedział, że miasto „postąpiło słusznie”. – To pomoże mu iść naprzód, spróbować stanąć na nogi i w końcu pozostawić mękę za sobą – dodał.