O ile nikt nie potępia nikogo za to, że nie ma dachu nad głową, o tyle jednak bezdomni bardzo uprzykrzają nowojorczykom podróż metrem. Nierzadko dochodzi do tego, że nikt nie wsiada do okupowanego przez bezdomnego wagonu z uwagi na odór i bród dookoła niego. Burmistrz nie rodzi sobie z problemem, który za jego kadencji rozrósł się do rozmiarów większych niż za czasów Wielkiej Depresji. Dlatego MTA postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce. – Po pierwsze, metro to nie miejsce, w którym się mieszka, po drugie, moim obowiązkiem jest zadbać o to, by nowojorczycy mogli jeździć w komfortowych warunkach – powiedział na konferencji Andy Byford, prezydent New York City Transit. Zatrudnienie dodatkowych 500 policjantów podwoi niemalże obecne szeregi funkcjonariuszy patrolujących stacje i pociągi. – Oficerowie będą usuwać bezdomnych z wagonów i stacji, a następnie przekazywać ich do schronisk. Szef New York City Transit dodał, że dodatkowi policjanci będą też pilnować bramek wejściowych do metra, żeby wyłapywać gapowiczów.
i
500 nowych policjantów do walki z bezdomnymi
2019-09-15
7:01
Problem bezdomności osiągnął w metropolii rekordowe rozmiary. Jest on bardzo widoczny w metrze. Pomieszkujący na stacjach czy w pociągach bezdomni dają się mocno we znaki pasażerom. Do walki z nimi ma ruszyć 500 dodatkowych policjantów, których zamierza zatrudnić MTA.
