Zaczęło się we wtorek ok. 1 nad ranem. Policja otrzymała zgłoszenie o strzałach przy 176th Street w Springfield Gardens na Queensie. Po przybyciu na miejsce znaleziono na chodniku 18-letniego Angela Nixona. Miał wiele ran postrzałowych. Po przewiezieniu go do Jamaica Hospital lekarze mogli stwierdzić tylko zgon. Około 8 pm NYPD interweniowało znów na Queensie. Tam od ran postrzałowych zginął 25-letni Gregory Haskins. Został zastrzelony przed swoim domem przy Sutphin Boulvard na Jamaica. Leżał w kałuży krwi na chodniku z ranami postrzałowymi w klatkę piersiową. Zmarł w szpitalu. Z kolei o 10 pm we wtorek doszło do strzelaniny na Coney Island, na
Brooklynie. Kule trafiły dwóch mężczyzn w wieku 27 i 38 lat. Jeden został trafiony w głowę, drugi w brzuch. Oboje zmarli w Coney Island Hospital. Miej więcej w tym samym czasie oficerowie interweniowali w Brownsville na Brooklynie. Tam, u zbiegu Union Street i Sutter Avenue, znaleziono martwego 28-letniego Arsenio Gravesande. Do środy policja nikogo nie aresztowała w związku ze śmiertelnymi strzelaninami.
5 zastrzelonych w 1 dzień
2019-08-22
21:58
Oficjalne statystyki NYPD wieszczą o najniższej przestępczości, ale rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego... W ciągu niecałych 24 godzin w metropolii doszło do strzelanin, w których życie straciło pięciu mężczyzn. Jak podaje nowojorska policja wszystkie miały miejsce na Queensie i Brooklynie.