W maju na granicy zatrzymano 144 tys. imigrantów. Jak alarmują przedstawiciele Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS), pieniądze na pomoc i utrzymanie aresztowanych skończą się pod koniec miesiąca. Członkowie Kongresu zakasali więc rękawy i przygotowali ustawy, które pozwolą utrzymać finansowanie, ale też poprawić fatalną sytuację w rządowych ośrodkach, z których jeden po niedawnej kontroli prawników został właśnie chwilowo zamknięty. W Clint w Teksasie dzieci przetrzymywane były bez wody, jedzenia i dostępu do sanitariatów. 300 z nich przeniesiono do innych placówek.
Zmienić ma to $4,5 mld dol, które na ugaszenie pożaru na południu zaplanowała Izba Reprezentantów. Jej ustawa zakłada przeznaczenie 2,9 mld dol. na pomoc uchodźcom i imigrantom przez Departament Zdrowia i Usług Społecznych (HHS), 1,3 mld dol. na działania pomocowe DHS oraz 60 mln dol. na wsparcie skierowanych do imigrantów inicjatyw lokalnych oraz pozarządowych.
Biały Dom zagroził zawetowaniem ustawy. ”Większość w Izbie Reprezentantów przedstawiła stronniczą ustawę, która nie doszacowała wydatków i wykorzystuje panujący kryzys do stworzenia prowizorki, która sprawi, że nasz kraj będzie mniej bezpieczny” – czytamy w oświadczeniu Biura Zarządzania i Budżetu Białego Domu. Wytknęło ono, że w ustawie brak funduszy na zapewnienie dodatkowych łóżek dla zatrzymanych oraz wyposażenia służb, które mają na granicy coraz więcej pracy. Administracja Trumpa nie zgadza się też na brak finansowania dla Departamentu Obrony, który ma wspierać DHS na granicy.
Pieniądze dla DO znalazły się w projekcie Senatu, ale nie ma szans na uchwalenie obu ustaw. Członkowie Kongresu planują rozmowy na temat wspólnego projektu. Wiedzą, że czas nagli.