Ciężarówka została zatrzymana na punkcie kontrolnym na Interstate 19 niedaleko Amado w południowej Arizonie. Była to rutynowa kontrola, jakich w tej okolicy dokonuje się wiele. Po tym, jak towarzyszący agentom Border Patrol pies zaczął szczekać, krążąc przy przyczepie, nakazano kierowcy jej otwarcie. W środku znajdowało się 30 imigrantów, 29 z Meksyku i jeden z Ekwadoru. Wszyscy imigranci zostali aresztowani, oskarżeni o złamanie amerykańskich procedur imigracyjnych i nielegalne wkroczenie na terytorium USA. Kierowca i jadący z nim pasażer, obydwaj obywatele Stanów Zjednoczonych, zostali aresztowani. Usłyszeli zarzuty przemytu ludzi. Pogranicznicy przyznają, że tragedia była o krok. Jak zawsze w przypadku takiego przemytu. Kilka lat temu w San Antonio w Teksasie kierowca James Matthew Bradley Jr. (61 l.) porzucił ciężarówkę z imigrantami, pozostawiając ich na pewną śmierć w nieklimatyzowanej naczepie w 40-stopniowym upale. 10 imigrantów dosłownie się ugotowało i zmarło. Kierowca został zatrzymany i skazany na dożywocie bez możliwości ubiegania się o przedwczesne zwolnienie.
30 imigrantów w naczepie
2019-10-30
20:46
To mogło skończyć się tragedią. Agenci Border Patrol podczas rutynowej kontroli pasa przygranicznego w Arizonie zatrzymali ciężarówkę i odkryli w przyczepie 30 imigrantów. Byli wycieńczeni, ale żywi…