24 imigrantów zmarło pod okiem ICE

2019-06-11 9:00

Sytuacja, jaka ma miejsce na południowej granicy, to niejedyny kryzys, z którym musi poradzić sobie administracja. Warunki, jakie panują w ośrodkach imigracyjnych zarządzanych przez U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE), są coraz bardziej niehumanitarne.

Jak donosi NBC News, od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Donalda Trumpa (73 l.) pod nosem agentów ICE zmarło 24 imigrantów. – To, co obecnie obserwujemy, jest bardzo niepokojące. Ośrodki są przepełnione, a zatrzymani imigranci traktowani coraz gorzej – mówi Katharina Obser z Women’s Refugee Commission. – Rząd, administracja, zwłaszcza ta obecna, zdają się zupełnie ignorować sytuację i nie robią nic w kierunku zapewnienia opieki medycznej imigrantom, którzy często zgłaszają strażnikom problem, ale nie spotyka się on z jakimkolwiek odzewem. To naprawdę niehumanitarne – dodaje. NBS News w oparciu o dane federalne podaje, że od czasu, kiedy Donald Trump (73 l.) objął urząd prezydenta i zaprowadził swoją antyimigracyjną politykę, ICE rozpoczęło serię nalotów i łapanek. Zaowocowało to przepełnieniem w ośrodkach deportacyjnych i drastyczne pogorszenie warunków. To z kolei skończyło się śmiercią 24 imigrantów. Do tej liczby nie wliczono jednego nielegalnego, który zmarł krótko po opuszczeniu ośrodka ICE oraz niedawnych zgonów piątki dzieci. Ośrodki ICE zatrzymują rekordową liczbę imigrantów. Według statystyk sporządzonych w oparciu o dane do czerwca przebywało w nich 52 500 imigrantów.

Nasi Partnerzy polecają