Rosjanin Mirzo Atadzhanov przyznał się morderstwa pierwszego stopnia w listopadzie, teraz usłyszał wyrok. Za zbrodnię, której dopuścił się w maju 2018 r. spędzi 22 lata za kratami. Ofiarą tragedii padł prof. psychologii Jeremy Safran (66 l.), wykładowca New School na Manhattanie. Feralnego dnia 66-latek pracował w piwnicy swojego domu przy Prospect Park South, gdy wtargnął do niej uzbrojony w nóż bandzior. Gdy spróbował bronić swojego domu, został dźgnięty przez Atadzhanova dwa razy w klatkę piersiową i trzy razy w brzuch. Sprawca, który na miejsce zbrodni przyjechał autem, schował nóż w bagażniku i wrócił do domu ofiary. Policjanci znaleźli go pokrytego krwią 66-latka w szafie.
- Miejmy nadzieję, że dzisiejszy wyrok przyniesie ukojenie jego pogrążonej w żałobie rodzinie – oświadczył prokurator okręgowy na Brooklynie Eric Gonzalez, którego biuro prowadziło sprawę.