Urodzony w Kolumbii mężczyzna był jednym z kilku oskarżonych o zadźganie Briana Watkinsa, turysty z Utah, na peronie nowojorskiego metra w 1990 r. 18-letni wówczas Hincapie mógł się pochwalić czystą kartoteką. Jak twierdził, został zmuszony do przyznania się do winy.
Mimo wielu dowodów, które sugerowały, że młody mężczyzna nie popełnij brutalnej zbrodni, usłyszał wyrok od 25 lat do dożywotniego pozbawienia wolności. Ostatecznie spędził za kratami ćwierć wieku, trzy miesiące i osiem dni, zanim jego wyrok został umorzony. Na wolność wyszedł w 2015 r., a teraz Nowy Jork zapłaci sporą sumę za niesłuszne skazanie. Na mocy ugody miasto wypłaci mężczyźnie $12,8 mln, a stan $4,8 mln.
„Mam szczęście, że moja niewinność w końcu została potwierdzona przez moje miasto i mój stan. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział mojego życia, który spędzę z moją rodziną” – napisał skazany w oświadczeniu wydanym w miniony piątek.