We wtorek amerykańscy ustawodawcy opublikowali 80-stronicowy projekt ustawy. Dziewięć dni wcześniej uzgodnili jej zarys, ale nie zgadzali się w wielu kwestiach. Ustawa w finalnej wersji przeszła stosunkiem głosów 64:34. 14 republikanów przyłączyło się do wszystkich 48 demokratów i dwóch niezrzeszonych senatorów, którzy głosowali za jej przyjęciem.
W drodze konsensusu zdecydowano, że potencjalne przepisy zaostrzą kontrole przeszłości najmłodszych nabywców broni palnej i wprowadzą surowsze kary dla handlarzy bronią. Zdecydowano także, że nowe przepisy zabraniałyby posiadania broni palnej partnerom skazanym za przemoc domową, którzy nie są małżonkami swoich ofiar. Była to jedna z kwestii, która zaważyła nad wcześniejszymi negocjacjami. Projekt przewiduje przekazanie $750 mln dla 19 stanów i Dystryktu Kolumbii, które posiadają prawo "czerwonej flagi". Oszacowano, że projekt będzie kosztował ok. $15 miliardów.
- Przez trzydzieści lat, morderstwo za morderstwem, samobójstwo za samobójstwem, masowa strzelanina za masową strzelaniną, Kongres nie zrobił nic – powiedział demokrata Chris Murphy (49 l.). - W tym tygodniu mamy szansę przerwać ten 30-letni okres milczenia dzięki projektowi ustawy, która zmieni nasze prawo w sposób, który uratuje tysiące istnień ludzkich – dodał. Nie zabrakło jednak głosów sprzeciwu. Krajowe Stowarzyszenie Strzeleckie stwierdziło, że ustawa „otwiera drzwi do niepotrzebnych obciążeń w korzystaniu z wolności wynikającej z Drugiej Poprawki przez praworządnych posiadaczy broni”. Tom Cotton (45 l.) powiedział natomiast, że projekt "ogranicza wolność praworządnych Amerykanów i przekazuje zbyt wiele władzy w ręce polityków”
W dokumencie zabrakło propozycji Joe Bidena (80 l.), takich jak zakaz posiadania broni szturmowej, podniesienie minimalnego wieku uprawniającego do jej zakupu czy zakaz używania magazynków o dużej pojemności.
