Fala przemocy, zwłaszcza tej związanej z gangsterskimi rozbojami, niestety nie słabnie. Teraz ofiarą padł 15-letni chłopiec. Tragedia rozegrała się na początku weekendu. Dyspozytor linii alarmowej 911 przyjął zgłoszenie o strzelaninie w miejskim kompleksie mieszkaniowym St. Nicholas Housing Development przy West 131 Street na Harlemie. Po przybyciu na miejsce oficerowie znaleźli przy jednym z bloków leżącego na chodniku 15-letniego Jeremiaha Drapera. Chłopiec był postrzelony w głowę i nie wykazywał oznak życia. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce kilka minut później, stwierdzili zgon 15-latka. Chłopak, który spędzał czas z Draperem na terenie osiedla, powiedział policji, że podeszło do nich dwóch młodocianych z kapturami na głowach. Wyciągnęli broń, zaczęli straszyć. W pewnym momencie padł strzał. Kiedy zdali sobie sprawę z tego, że kula trafiła 15-latka, uciekli z miejsca.
15-latek zabity na miejskim osiedlu
2019-05-21
3:00
Czy to się kiedyś skończy?! Zaledwie 15-letni chłopiec został zastrzelony na miejskim osiedlu zarządzanym przez New York City Housing Authority (NYCHA). Według policji napastnicy to członkowie młodocianego gangu.