A przy nastawieniu obecnej administracji można niestety spodziewać się najgorszego… Jak donosi NY1, najbardziej zagrożeni są imigranci, którzy korzystali z usług adwokatów oskarżonych o oszustwa i deportacje. W tym przypadku dotyczy to ponad tysiąca azylantów. Jedną z ofiar nowych działań administracji jest Rong Ying Chen, imigrantka z Chin, której przyznano azyl, a w 2010 r. wydano jej zieloną kartę. Ale teraz rząd chce ją deportować, twierdząc, że powody, jakie zostały użyte we wnioskach azylowych, były fałszywe i sfabrykowane. – Byłam uwięziona przez rząd Chin, kiedy zaszłam w drugą ciążę, zmuszono mnie do aborcji. Przybyłam tutaj, by żyć jak wolny człowiek. Nie kłamałam na mojej aplikacji – mówi imigrantka. Jej adwokat Jean Wang mówi, że jego klientka znalazła się na świeczniku, bowiem skorzystała z usług jednego z sześciu prawników imigracyjnych, którzy zostali oskarżeni o fałszerstwa. Administracja wzięła pod lupę ogólnie 13,5 tys. wniosków azylantów, by upewnić się, że wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z procedurami. Jeżeli nie, azyl będzie cofnięty.
13,5 tys. imigrantów straci azyl w USA?
2018-10-04
9:00
Tysiące imigrantów, którzy otrzymali azyl w Stanach Zjednoczonych i mają już nawet zielone karty, może zostać deportowanych. Administracja Donalda Trumpa (72 l.) wzięła się za weryfikowanie wszystkich wniosków i sprawdzanie, czy azyl nie został wydany bezpodstawnie lub powody do jego wydania były sfałszowane.