10 lat czekania na rozprawę imigracyjną

2023-04-28 17:28

Azylanci, którzy dotarli do Nowego Jorku, obecnie mogą umówić się na spotkanie w sądzie imigracyjnym za… dekadę. To efekt wprowadzenia przez administrację Joe Bidena (81 l.) zmian, które zezwalały na przejście przez granicę z Meksykiem i pojawienie się w biurze U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) już na terenie USA, doprowadzając tym samym do przeciążenia amerykańskich urzędów.

– Jesteśmy nadwyrężeni do granic możliwości – przyznał Jamison Matuszewski, dyrektor biura ICE w San Diego, CA, które ledwo nadąża z wydawaniem dokumentów sądowych imigrantom. W wielu miejscach jednak nie nadążają. W Los Angeles, Chicago, Waszyngton, Jacksonville na Florydzie czy Laurel w New Jersey osoby szukające azylu mogą otrzymać termin rozprawy najwcześniej w 2027 r. Kongresmen Henry Cuellar (68 l.) ujawnił ostatnio, że w Nowym Jorku okres oczekiwania na wyznaczenie daty trwa 10 lat, bo imigranci słyszą, że mają pojawić się ponownie w biurach ICE najwcześniej w marcu 2033 r. Choć do tego czasu mogą przebywać i pracować w USA, dopiero po tym okresie ich sprawą zajmie się sąd imigracyjny. Otrzymanie decyzji może zająć kolejne cztery lata. – System azylowy pilnie potrzebuje reformy z góry na dół – ostrzegł sekretarz bezpieczeństwa krajowego Alejandro Mayorkas (64 l.).

Kolosalnie długie terminy oczekiwania wynikają z ogromnych zaległości spowodowanych prawnymi zawirowaniami. Dwa miesiące po objęciu urzędu Joe Biden wprowadził nowe przepisy dotyczące „humanitarnego zwolnienia warunkowego”. Azylanci nie musieli już czekać na decyzję o ich statusie imigracyjnym w przeludnionych ośrodkach na granicy z Meksykiem. Straż Graniczna kierowała ich do biur ICE znajdujących się w ich miejscach docelowych w USA, by tam umówić się na spotkanie w sądzie imigracyjnym.

Urzędnicy nie wyrabiali jednak z ilością wniosków i wydawaniem dokumentów, aż w końcu w styczniu br. liczba zaległych spraw w całym kraju osiągnęła 2,1 mln. W marcu sąd federalny na Florydzie wydał orzeczenie, nakazujące administracji zaprzestanie odsyłania imigrantów do ICE, choć już w styczniu Biden ogłosił zaostrzenie przepisów wobec osób próbujących dostać się do USA nielegalnie.