Imigranci aresztowani podczas akcji ICE piszą do prezydenta Obamy: Nie deportuj nas!

2016-02-04 1:00

Mimo licznych apeli i oficjalnego wstrzymania masowych łapanek i deportacji, ICE po cichu kontynuuje akcję. W aresztach osadzono setki imigrantów. Ci, których nie usunięto jeszcze ze Stanów, desperacko walczą o to, by tu pozostać. Pomocy szukają u samego prezydenta Baracka Obamy.

Błagają go o litość dla dobra ich samych oraz dzieci, często nawet już obywateli Stanów Zjednoczonych. „Prezydencie Obama miej litość. Błagamy, nie zsyłaj nas do kraju, gdzie nasze życie będzie zagrożone. Jesteśmy w strasznej sytuacji, a teraz na dodatek daleko od bliskich. Pozwól nam pozostać, pozwól nam wyjść na wolność, pozwól nam walczyć godnie jak człowiekowi, spoza więzienia, o to, by móc tu pozostać (…)” - to fragment listu jaki do prezydenta Obamy napisało siedem imigrantek aresztowanych podczas nalotów ICE i osadzonych w więzieniu deportacyjnym w Teksasie. Kilka z nich wcale nie przybyło do Stanów wraz z ostatnią fala imigracji z Ameryki Środkowej. Mimo że to właśnie oni mili być głównym celem agentów federalnych, tak twierdzili od początku przedstawiciele ICE oraz DHS. Kilka z nich żyło tutaj od wielu lat. Pracowały, płaciły podatki, mają domy oraz dzieci urodzone w Stanach. Mimo to wpadły w sidła miażdżącej machiny ICE i teraz mogą stracić wszystko. Dlatego apelują do prezydenta, by miał dla nich litość.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki