Egzekucja gwałciciela 11-latki

2014-07-12 0:35

Nie miał litości dla swojej ofiary i jemu też nie okazano łaski... W więzieniu w Starke na Florydzie – zgodnie z planem i rozporządzeniem gubernatora Ricka Scotta – wykonano egzekucję na 45-letnim Eddim Waynie Davisie. Mężczyzna był skazany za brutalny gwałt i zamordowanie 11-letniej dziewczynki.

Truciznę w żyły skazańca zaczęto wstrzykiwać dokładnie o 6.43 pm. Ale zanim się to stało, Davis – zgodnie z przysługującym mu prawem – poprosił o ostatni posiłek. Zażyczył sobie stek z frytkami, a na deser lody o smaku wiśniowym...
Po jedzeniu odprowadzono go „zieloną milą” do komory śmierci. Eddie Wayne Davis został skazany na najwyższy wymiar kary w 1995 roku za wyjątkowo okrutny mord, jakiego dokonał rok wcześniej. Jak wynika z dokumentów sądowych, Davis włamał się do mieszkania swojej byłej dziewczyny. Szukał tam pieniędzy na piwo. Ale w sypialni zobaczył śpiącą córkę kobiety – 11-letnią Kimberly Waters. Rzucił się na nią i zakrywając jej usta, by nie krzyczała brutalnie zgwałcił. Następnie ogłuszył dziewczynkę, by straciła przytomność i zaniósł na pobliskie osiedle Moose Lodge. Tam jeszcze raz ją zgwałcił, skatował, a na koniec udusił plastikowym workiem.
Czwartkowa egzekucja jest szóstą jaką wykonano od początku tego roku na Florydzie, a trzynastą w ciągu dwóch lat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają