Zarzuty w sprawie morderstwa 27-letniej pracowniczki Google w NYC. Dopadli zabójcę Vanessy

2017-04-18 2:00

To były smutno-wesołe święta dla rodziny 27-letniej Vanessy Marcotte, młodej kobiety pracującej w siedzibie Google na Manhattanie,  która została zabita, gdy odwiedzała bliskich w Bostonie. Smutne, bo bez ukochanej córki. Wesołe na wieść o zatrzymaniu jej zabójcy.

- Witam wszystkich. Mamy go! - tak w sobotę rozpoczął konferencję prokurator okręgowy Worcester Joseph Early Jr., co zostało powitane gromkimi brawami. - Chciałbym podziękować policjantom i detektywom zaangażowanym. Ale jest jeszcze jedna osoba, której chcę szczególnie podziękować. To Vanessa Marcotte. Dzięki jej determinacji, walce z napastnikiem zgromadziła cenne DNA, które pozwoliło nam dotrzeć do zabójcy – mówił dalej. Aresztowany to 31-letni Angelo Colon Ortiz. Na podstawie relacji świadków ustalono, że w okolicy, gdzie znaleziono ciało zamordowanej 27-latki, zauważono SUV, które wyglądało jakby należało do firmy zajmującej się pielęgnacją ogrodów. Eksperci i analitycy od profilowania ustalili, że zabójcą jest Latynos o atletycznej budowie ciała obeznany z okolicą. W święta samochód odpowiadający opisowi zauważył state trooper.  Wykonując obowiązki, nie miał zwykłej kartki papieru więc zanotował numer rejestracyjny na dłoni. Następnie przekazał go policji, która wezwała Angelo Colon Ortiza na przesłuchanie, w czasie którego poproszono go o próbkę DNA. Godził się. Kilka godzin później został aresztowany, bowiem poprany materiał okazał się zgodny z tym znalezionym na dłoniach Vanessy. Ortiz został aresztowany i usłyszał zarzuty. W sądzie ma się stawić ponownie we wtorek. Vanessa Marcotte została zamordowana w sierpniu zeszłego roku, krótko po brutalnym zabójstwie Kariny Vetrano na Queensie.  Obie młode kobiety zostały zabite, gdy poszły biegać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki