Tragedia najbliższych Johna Bieniewicza. Potrzebne wsparcie dla rodziny zmarłego sędziego

2014-07-21 2:00

Rodzina tragicznie zmarłego sędziego piłkarskiego polskiego pochodzenia prosi o pomoc ludzi dobrej woli. Najbliższym krewnym Johna Bieniewicza, który stracił życie na boisku, potrzeba teraz wsparcia finansowego...

– John był normalnym, dobrym człowiekiem. Miał żonę i dwóch synów w wieku 9 i 13 lat – opowiada Tomek Moczerniuk, który uczestniczy w akcji pomocy. – Trener polskiego pochodzenia mieszkał w Westland w Michigan i pracował w Ann Arbor, w szpitalu dziecięcym University of Michigan C.S. Mott jako technik stacji dializ. Kochał piłkę nożną, dlatego do pensji dorabiał weekendami, będąc piłkarskim arbitrem.

W niedzielę 29 czerwca John pojechał do Mies Park w Livonii, aby sędziować mecz lokalnej ligi oldbojów pomiędzy Metro Rangers i Bintjbeil Stars. W pewnym momencie jeden z zawodników tej drugiej ekkipy Bassel Abdul-Amir Saad brutalnie sfaulował gracza Rangers, za co miał zostać ukarany czerwoną kartką. Według relacji naocznych świadków, kiedy Bieniewicz sięgał do kieszeni po kartonik, Saad dopadł do niego i uderzył pięścią w okolice szyi i szczęki.

Arbiter stracił przytomność i osunął się na ziemię. Natychmiast wezwano karetkę i przystąpiono do reanimacji (jeden z graczy Stars był lekarzem), bo mężczyzna przestał oddychać. W tym samym czasie Saad uciekł z miejsca wypadku w towarzystwie kolegi z drużyny.

Bieniewicz został przetransportowany do szpitala, ale już nigdy nie odzyskał przytomności. We wtorek 1 lipca stwierdzono śmierć mózgu, ale przez jakiś czas jego organizm był sztucznie utrzymywany przy życiu, gdyż Bieniewicz był dawcą organów: jego serce, nerki, wątroba i płuca zostały rozdysponowane między oczekujących na przeszczepy za pośrednictwem fundacji Gift of Life.

– To dobitnie świadczy o wielkości tego człowieka. Wszyscy zapamiętamy go jako osobę o pozytywnym nastawieniu do życia i oddaną swojej rodzinie – stwierdza T. Moczerniuk.

Przyjaciele rodziny proszą o wsparcie i złożenie datków na stronie http://www.gofundme.com/johnbieniewicz (pieniądze, powtórzmy, pomogą wdowie i osieroconym przez Johna synom).

Tm

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają