Tragedia na Staten Island. Podciął Iwonie gardło i sam się

2016-05-17 2:00

Dlaczego to zrobił…? To pytanie jakie zadają sobie bliscy i przyjaciele 43-letniej Iwony Pawliszyn. Kobieta została znaleziona martwa w piwnicy swojego domu na Staten Island. Niemalże w tym samym czasie kiedy policja wynosiła jej ciało, w odległym Upstate New York odkryto zwłoki jej byłego męża Pawla Pawliszyn, który - jak twierdzą śledczy - odebrał sobie życie po zamordowaniu byłej żony.

Jak donosi "Daily News", policja została zaalarmowana w sobotę około 10.30. Najprawdopodobniej przez kogoś z rodziny. Po przybyciu na miejsce w piwnicy domu przy Buffalo St. niedaleko Hooper Ave. w Bay Terrace na Staten Island znaleziono ciało Iwony Pawliszyn.
Leżała z podciętym gardłem w kałuży krwi. Po oględzinach miejsca zbrodni, zabezpieczeniu śladów, ciało kobiety zostało zabrane przez policję do biura koronera. Detektywi zaczęli śledztwo. Pierwszym podejrzanym stał się były mąż, 39-letni Paweł Pawliszyn, miał być widziany w okolicy przez sąsiadów jeszcze w piątek.
Ustalono, że nie mieszkał z rodziną od jesieni 2014 roku i żyje w domu matki w Poughkeepsie.
Przesłuchać jednak go już nie zdążono, bowiem znaleziono go tam martwego. Jak podała policja, zginął od strzału w głowę. Sprawa zaczęła być traktowana jako mordertstwo - samobójstwo.
A motywy? Te na razie nie są znane, a z uwagi na charakter tej zbrodni i szok w jakim jest rodzina, ustalanie, może zająć trochę czasu.
Iwona Pawliszyn osierociła troje dzieci: córki Julię (9 l.) i Nicole (18 l.) oraz syna Daniela (13 l.). Sąsiedzi kobiety są w wielki szoku tym, co się wydarzyło, a rodzina i bliscy w niewyobrażalnym bólu oraz smutku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki