Strzelanina na koncercie w Irving Plaza. Jedna osoba nie żyje, trzy zostały ranne

2016-05-27 2:00

Gangsterskie porachunki czy może śmiertelna rywalizacja między raperami? Policja prowadzi dochodzenie w sprawie strzelaniny do jakiej doszło podczas koncertu w Irving Plaza przy Union Square. Jedna osoba straciła życie, trzy trafiły do szpitala.

Strzały padły na trzecim piętrze klubu koncertowego, kiedy do występu szykował się  Clifford Joseph Harris Jr., raper i wykonawca hip-hop znany znany jako T.I. Kule trafiły cztery osoby. 26-letnia Maggie Heckster dostała w nogę i przewieziono ją do  Bellevue Hospital tam też trafił 34-letni Christopher Vinson, który został trafiony w brzuch. Ich stan jest poważny ale stabilny. Ranny w nogę został również 30-letni Roland Coraper z Crown Heights znany jako Troy Ave. Przebywa obecnie w stanie stabilnym New York University hospital, sources said. Niestety kula okazała się śmiertelna dla 33-letniego Ronalda McPhattera, który został trafiony kilka razy w brzuch. Zmarł po przewiezieniu do Beth Israel Hospital.
Jak na razie śledczy nie aresztowali jeszcze nikogo w związku ze sprawą. W czwartek przesłuchiwali wszystkich zgromadzonych w klubie. Policja próbuje ustalić, w jaki sposób udało się zabójcy wnieść broń, bowiem w wejściu na salę koncertową ustawione są detektory metalu. Nasuwa to hipotezę, że pistolet mógł być przyniesiony przez osobę będącą w teamie jednego z wykonawców, którzy mieli dać koncert. Wiadomo, że przebywali tam dwaj raperzy – Uncle Murda i Maino – znani z otwartej nienawiści wobec siebie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany