Seks afera w prestiżowej szkole w Connecticut. Nauczyciele latami molestowali uczniów

Z 50-stronicowego raportu zespołu prawników i ekspertów z kancelarii Covington & Burling wynika, że do skandalicznych aktów seksualnych dochodziło na przestrzeni lat 1960 – 2010. Śledztwo w sprawie sytuacji w szkole wszczęto pod koniec zeszłego roku, po tym jak zaczęły pojawiać się kolejne skargi… Dochodzenie pokazało, że bulwersujące akty w elitarnej szkole, gdzie rok nauki kosztuje blisko 50 tysięcy dolarów, nie tylko trwały blisko pół wieku, ale ówczesna administracja zatajała całą sprawę. Po cichu zwalniała nauczycieli i nie składała żadnych doniesień policji. W raporcie zespołu prawników wymieniono dwadzieścia cztery ofiary. Może ich być więcej. O molestowania seksualne podejrzanych jest na razie dwunastu pedagogów, żaden z nich nie pracuje już w szkole. Ale to nie oznacza, że nie odpowiedzą za swój czyn, wręcz przeciwnie. Zarzuty są poważne. Raporcie mowa o zmuszaniu do odbycia stosunków płciowych, niewłaściwym dotykaniu, całowaniu, upijaniu w celu wykorzystania seksualnego. - Ten raport jest druzgocący. Relacje ofiar po prostu wstrząsające. Brutalnie złamano nienaruszalną zasadę zaufania między uczniami a nauczycielami. Nie sposób cofnąć czasu, by nie dopuścić do tych aktów. Możemy teraz walczyć o sprawiedliwość i sercami jesteśmy z ofiarami – napisała w oświadczeniu obecna, nowa administracja szkoły, która otrzymała raport.