Sąd nakazał Departamentowi Stanu przejrzenie e-maili demokratki. Hillary dalej na „mailowym celowniku”

2016-08-24 2:00

E-mailowy skandal nie daje spokoju demokratycznej kandydatce do Białego domu. Sąd nakazał, aby Departamentu Stanu (State Department) przeanalizowali wnikliwie 14.900 wiadomości wysłanych przez Hillary Clinton.

Dodatkowo, jako podaje Reuters, na 23 września wyznaczono przesłuchanie, w czasie którego  podjęta zostanie decyzja co do tego kiedy upublicznić  korespondencję demokratki. Przypomnijmy, śledztwo FBI wykazało, że przez prywatną skrzynkę mailową Hillary Clinton przeszło co najmniej 110 wiadomości opatrzonych statusem „tajne i teoretycznie mogły mieć do nich dostęp osoby nieuprawnione. Ale - zdaniem FBI - nie ma żadnego dowodu na to, że Clinton albo jej współpracownicy zamierzali złamać prawo, tak samo jak nie ma dowodu, że hakerzy włamali się na jej konto. Nie ma też dowodów, by demokratka czy jej ludzie chcieli  z premedytacją narazić na szwank bezpieczeństwo narodowe. Clinton przyznała w kampanii, że to co robiła było błędem, i przeprosiła, ale powiedziała, że nigdy nie wysłała, ani nie otrzymała na prywatny adres maili oznaczonych jako tajne lub poufne. Podkreślała też, że nie złamała prawa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki