Radość i wielkie nadzieje wśród milionów imigrantów

2016-01-23 1:00

Decyzja Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych o tym, że zajmie się wstrzymaną dyrektywą imigracyjną Baracka Obamy, wywołała wielką radość wśród wszystkich imigrantów. Przede wszystkim tych, którzy dzięki prezydenckiemu rozporządzeniu będą mogli otrzymać ochronę przed deportacją.

Sędziowie Supreme Court, czyli najwyższego organu sprawiedliwości w Ameryce, zgodzili się zająć imigracyjną dyrektywą Baracka Obamy, którą zablokował sędzia w Teksasie.
Członkowie Sądu Najwyższego mają zbadać między innymi czy dyrektywa jest legalna w sensie formalnym, czy prezydent przyjmując ją nie przekroczył swoich kompetencji, czy zachował procedury i czy nie naruszył Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
A to właśnie zarzucali mu gubernatorowie blisko trzydziestu stanów, którzy zaskarżyli jego działania i których rację uznał sędzia federalny w Teksasie nakazując jej blokadę.
- Dzięki tej decyzji dziesiątki tysięcy rodzin imigrantów w Nowym Jorku oraz miliony w całej Ameryce są o krok bliżej, by przestać żyć w strachu i lęku, że zostaną rozdzieleni z bliskimi, że w końcu spotka ich sprawiedliwość na jaką zasługują. Mam nadzieję, i wierzę w to z całego serca, że ostateczna decyzja Sądu Najwyższego będzie pomyślna – napisał burmistrz Bill de Blasio w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji. Sal

Mecenas Marcin Muszyński komentuje:
To ważne zwycięstwo dla imigrantów
Sąd Najwyższy zgodził się na przyjęcie apelacji w sprawie DAPA / DACA. Jest to niewątpliwie bardzo dobra wiadomość i bardzo ważne zwycięstwo dla imigrantów. Chciałbym przypomnieć, że Sąd Najwyższy USA w jakimś sensie „wybiera” sobie sprawy, którymi się zajmuje – innymi słowy samo wpłynięcie apelacji nie gwarantuje, że Sąd Najwyższy się sprawą zajmie. Sąd Najwyższy z reguły zajmuje się apelacjami, które mają bardzo ważne znaczenie dla porządku konstytucyjnego USA lub są ewidentnie sprzeczne z obowiązującym prawem.
Rozprawa w Sądzie Najwyższym odbędzie się w marcu lub w kwietniu, a ostateczna decyzja spodziewana jest pod koniec czerwca 2016 roku. Przypominam, że decyzja co do meritum pozwu jeszcze nie zapadła. Sędzia federalny Andrew Hanen w Teksasie, gdzie wpłynął pozew, nie wydał jeszcze decyzji co do zgodności dekretu Obamy z prawem federalnym.  Sędzia Hanen jedynie wydał nakaz wstrzymania wprowadzenia dekretu na czas rozpatrywania pozwu. Sednem odwołania jest jednak kwestia konstytucyjna, a mianowicie: czy poszczególne stany mogą pozywać prezydenta USA w sprawach dotyczących wykonywania dekretów wykonawczych. Decyzja będzie miała olbrzymie znaczenie na kształt amerykańskiej polityki, nie tylko w obrębie prawa imigracyjnego. Jeśli sąd uzna, że Teksas nie miał w ogóle prawa pozwać administracji prezydenta w sprawie DAPA / DACA, wnioski na pozwolenia na pracę będzie można składać jeszcze tego lata.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki