Psy umierały w aucie

2018-05-29 3:00

Dwa uratowane w ostatniej chwili psy, ich właściciel aresztowany. To finał policyjnej akcji na Brooklynie, gdzie bezmyślny 54-latek zamknął czworonogi w rozgrzanym samochodzie.

Mieszkaniec Staten Island zaparkował w sobotni poranek na 64th Street w Bensonhurst i poszedł do znajomych. Mimo że było blisko 80 stopni F, zostawił w szczelnie zamkniętym aucie dwa psy. Psiaki wyły i rozpaczliwie drapały w okno, co zwróciło uwagę mieszkańców sąsiednich budynków. Próbowali zlokalizować właściciela zwierzaków, ale bezskutecznie. W końcu wezwali policję. Specjalny oddział internwencyjny NYPD uwolnił czworonogi, które były już poważnie odwodnione i rozgrzane. Mniejszy wymagał podania tlenu i w krytycznym stanie trafił do lecznicy. Stan większego był nieco lepszy. Policjanci szybko odnaleźli właściciela auta kilka domów dalej. Kenneth Schnabel (54 l.) wyznał, że zapomniał o psach. Został zatrzymany i usłyszał już zarzuty m.in. zaniedbania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki