Policja aresztowała brutalnego 23-latka z Brooklynu. Manson-sadysta spalił kota

2016-07-13 2:00

To nazwisko ma w sobie coś przeklętego... Policja aresztowała 23-letniego Christophera Mansona, który nie dość, że pobił kobietę to podpalił maleńkiego niewinnego kotka.

Wszystko wydarzyło się w domu przy Sheffield Ave. w East New York. 22-letnia Idamia Thomas wybrała się tam, by odwiedzić przyjaciółkę, 20-letnią Ciarę Andino, która współwynajmowała lokum z Mansonem i jego dziewczyną, 21-letnią Rebecą Gonzalez. Jak zeznała później policji, kiedy tylko zjawiła się na miejscu, zauważyła, że przyjaciółka jest jakaś dziwna, pobudzona i zakrywała włosami część twarzy... Po jakimś czasie Caira Andino przyznała, że kilka godzin wcześniej została zaatakowana przez dziewczynę Mansona, która uderzyła ją kilka razy pięścią w twarz. Przyjaciółki wyszły na zewnątrz, żeby sobie porozmawiać, ale po pewnej chwili pojawiła się tam również Gonzalez z Mansonem, którzy zaczęli się z nimi awanturować. Po kilku minutach wrócili z powrotem do domu... Tak przynajmniej się wydawało, bo nagle z drzwi wejściowych wyskoczył Manson i uderzył z całej siły w czoło Idamię Thomas, powalając ją na ziemię a następnie rzucił się na nią i zaczął dusić. Jego dziewczyna go dopingowała a przechodzący chodnikiem ludzie próbowali powstrzymać... Kiedy w końcu opamiętał się Manson wrócił do domu. Tam chwycił należącego do Andino czteromiesięcznego kotka Keanu i zaczął nim rzucać. Po jakimś czasie oblał go jakąś substancją i podpalił. Kociak nie przeżył a okrutny Manson, dzielący to samo nazwisko co Charles Manson, trafił za kratki z zarzutami brutalnego napadu i znęcania się nad zwierzętami, a jego dziewczyna usłyszała zarzut napaści.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki