Nowojorczycy kontra policja. Ukarać winnego śmierci 66-latki

2016-10-21 2:00

Narasta fala krytyki wobec NYPD po śmiertelnej interwencji na Bronksie, w czasie której oficer nowojorskiej policji zastrzelił 66-letni, niezrównoważoną emocjonalnie kobietę. Strzelił do niej, bo... ruszyła na niego z „bejsbolem”. Mimo że sposób interwencji został potępiony przez samego szefa NYPD, który przyznał wprost, że policja zwiodła, to na ulice wyszły już pierwsze marsze protestacyjne.

– To co się stało jest nie do zaakceptowania! Interwencja została przeprowadzona bardzo nieprawidłowo – zgodnie mówią burmistrz Bill de Blasio i szef NYPD James O'Neill, zapewniając, że sprawa jest wnikliwie badana. Nowojorczycy chcą nie tylko odpowiedzi, dlaczego użyto broni a nie paralizatora ale również tego, aby policjant odpowiedzialny za śmierć 66-letniej Deborah Danner został za to odpowiedni do popełnionego czynu ukarany.
Jak pisaliśmy wczoraj 66-letnia Deborah Danner zachowywała się dość niespokojnie i dlatego zaalarmowano policję. Kobieta trzymała w ręku nożyczki, ale przybyłym na miejsce oficerom udało się ją namówić, by je odłożyła. Po chwili jednak kobieta chwyciła za kij bejsbolowy i ruszył z nim na policjanta, który w odpowiedzi sięgnął po broń i strzelił. Dwa razy zabijając 66-latkę.
W środę wieczorem na ulice Nowego Jorku wyszły pierwsze protesty wzywające do ukarania policjanta i zaprzestania nieuzasadnionej przemocy ze strony oficerów NYPD.  Manifestacje odbywały się głownie na Bronksie, ale moża spodziewać się kolejnych w innych dzielnicach miasta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki